Omlet biszkoptowy z porzeczkami, koktajl mleczno-porzeczkowy, słonecznik
Może nie wygląda zbyt apetycznie, ale był pyszny. Porzeczki z kompotu, który zrobiła w piątek moja babcia.
Właśnie skończyły mi się ferie, jutro do szkoły. Nienawidzę tego miejsca, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę! Jeszcze tylko 4,5 miesiąca. Chyba będę odliczać godziny!
Nie zapomnijcie o "Pamiętniku" wieczorem, miłego dnia.
Nie potrafię oswoić się z myślą, że jej już nie ma...
Śliczny kolor ma ten koktajl :)
OdpowiedzUsuńTak 4,5 miesiąca cieżkiej pracy... oby tylko szybko minęły. Nie wiem tylko po co mamy siedzieć w szkole do 29 czerwca ;/
jakie 4,5 miesiąca . ja mam ostrej nauki jeszcze tylko 2,5 miesiąca . poźniej matury - wgl nie chodzimy do szkoły a w czerwcu to juz tylko formalności jak ktoś bd miał laczka lub chciał jeszcze podciągnąć oceny . ten fakt nastraja mnie do walki . główka do góry dziewuszki i nie poddajemy się ; **
UsuńUwielbiam biszkoptowy <3
OdpowiedzUsuńJa nienawidziłam i podstawówki, i gimnazjum, a liceum to już się nie mówi. Uczelnie lubię za wykładowców i interesujące mnie przedmioty, ale ludzi w niej nienawidzę ;c
Ja też nie mogę się doczekać, aż wreszcie skończę to koszmarne gimnazjum i nie będę już przebywać w towarzystwie tych "melanżowych" ludzi.
OdpowiedzUsuńLiceum to też melanżownia ;)
OdpowiedzUsuńA ja kocham ludzi z moich studiów choć są tacy(sztuk dwie) których szczerze nienawidzę. Podobnie w LO z jedna czy dwie osoby zawsze się znajdą. Ja lubię niemalże wszystko i wszystkich. Dziwna jestem ,wiem! :D
A festiwal chwalenia się ile to kto nie wypił i gdzie nie był jest zawsze. Tylo od Nas zależy z kim będziemy bliżej.
Trzymam kciuki za Ciebie. Wytrzymałaś długo! Wierzę,że w LO poznasz kilka fajnych osób ;)
na pewno szybko zleci, wakacje coraz bliżej, nie zdążyć się obejrzeć i już będą :D :) pycha omlet
OdpowiedzUsuńJa strasznie lubię moje liceum strasznie się bałam że się nie dostanę ba mój prof.bo to Liceum jest właśnie nastawione głównie na biol-chemy i daje baaardzo wysoki próg punktowy, dzięki Bogu udało mi się.
OdpowiedzUsuńTeraz cierpię bo mam mega wymagających psorów mnóstwo nauki, wstaję o 5 wracam o 18. Ale klasę mam genialną, uwielbiam tych ludzi.
Szkoda że jest tak że wszyscy mnie lubią, gadają ze mną i z każdym mogę pogadać a nie ma ani jedej takiej "mojej" osoby, przyjaciółki... miałam jedną i ją straciłam teraz jestem całkiem sama wśród 37 cudowych osób. :(
Policzyłam że bez weekendów, świąt, matur, rekolekcji itd. jeszcze TYLKO 88 dni nauki szkolej co to jest:D Kobieto jak już się skończy marzec to czuć wiosną i wakacjami że aż się chce życ!
:*
pyszny omlet! i koktajl mniam :)
OdpowiedzUsuńmi też się kończą ferie niestety !
zapraszam i dodaję :)
:D pyszne! szkoła to fajne miejsce... ja tam tęsknie i to bardzo!! ale za lo, bo za gim to już nie :P
OdpowiedzUsuńTakiego omleta to ja jeszcze nie jadłam, na pewno pyszny. :)
OdpowiedzUsuńJutro też zamierzać zrobić biszkoptowego. Mmmm, zjadłabym świeże porzeczki. Ja tam moje gimnazjum lubię. Nigdy nie trafiłam na nauczyciela, którego z całego serca bym nienawidziła.
OdpowiedzUsuńNauczyciele są spoko, oprócz mojej wychowawczyni. Nienawidzę kolegów i koleżanek. Niestety.
UsuńKochana, trzymaj się, dasz radę :*
OdpowiedzUsuńa śniadanko wygląda wyśmienicie;)