Cynamonowo-kardamonowe tosty francuskie, budyń waniliowy, jogurt naturalny z domową konfiturą wiśniową i słonecznikiem, kawowe kakao
Może nie wygląda to superapetycznie, ale było przepyszne! Chyba najlepsze śniadanko, które jadłam. Smaki dzieciństwa: chlebek i bułka smażona w jajku, a do tego pyszny cynamon i kardamon... Dodatki równie fantastyczne! Kolejne wspomnienie - budyń waniliowy niesłodzony, a to wszystko razem z moją miłością, jogurtem naturalnym, który odkryłam dopiero rok temu (!). Całość uwieńcza domowa konfitura mojej babci i coś, czym lubię się zajadać przed telewizorem czyli słonecznik. :)
Dzisiaj mam skrócone lekcje, ale co z tego kiedy mam: polski, historia, fizyka, matma, chemia, godz. wych, okienko, dodatkowy wos? Ech, nienawidzę piątków przez ten plan!
Dobra, lecę. Muszę jeszcze pouczyć się chemii.. albo fizyki. Whatever.
Miłego dnia :*
Tosty francuskie uwielbiam, ale dawno ich nie jadłam. Do nadrobienia ! ;D
OdpowiedzUsuńśniadania które nie wyglądają apetycznie zazwyczaj są najlepsze ;d
OdpowiedzUsuńoddawaj chleb !
A ja jeszcze nie próbowałam tostów francuskich nigdy :oo
OdpowiedzUsuńTwoje muszą smakować wyśmienicie, cynamon i kardamon, mmm...A na dodatek w połączeniu z jogurtem naturalnym, pyszności...
to jest ciasto bananowe z masą taką waniliową, ale na prawdę pyszną <3
OdpowiedzUsuńa Twoje tosty wyglądają znakomicie, takie przypieczone!
też tostów francuskich nie jadłam ;x ojoj, muszę nadrobić to. a wygląda bardzo apetycznie, co ty mówisz. mam ochotę na ten budyń w kształcie babeczki, bo to chyba on ? :D
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńpyszne!
OdpowiedzUsuńteż jeszcze takich tostów nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńza to budyń wygląda przesłodko :D i smacznie :D
tż kocham tosty francuskie i też je dzisiaj jadłam, tyle, że bez jajka ;) ale z dodatkiem cynamonu, który uważam dopełnia tę smakowitą całość
OdpowiedzUsuńoj chętnie bym skosztowała :D
OdpowiedzUsuńdziś akurat na lunch zjadłam wytrawne tosty francuskie, ale właśnie słodkie lubię najbardziej :).
OdpowiedzUsuńpychota! śniadanko wygląda właśnie bardzo apetycznie! szczególnie ta 'babeczka' z budyniu ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, że wygląda okej. Na 100 % mając przed sobą taki talerz pełen pyszności nie pogardziłabym ! :D
OdpowiedzUsuńJa też już spadam się uczyć, kurczę na same komentarze godzina :O Chyba posiedzę dziś z zeszytami dłuugo :p
Tosty francuskie robiła mi kiedyś babcia. Smaki dzieciństwa, które mam ochotę odtworzyć, ale jakoś nie mogę się do tego zebrać.. Twoje wyglądają świetnie : )
OdpowiedzUsuńChętnie bym przyjechała, ale trochę daleko. ^^
OdpowiedzUsuńNo nic, muszę dać sobie radę..
Ta babeczka to budyń?
OdpowiedzUsuńAle fajnie! :)
Piątki to złooo. Racja. Tościka kradnę :D
OdpowiedzUsuńWidzę "cynamonowo-kardamonowe" i już się rozpływam :)
OdpowiedzUsuń