No. 239 - 241

Bułka z serem żółtym i pomidorem

Płatki z mlekiem, herbata owocowa (wcześniej trochę odpiłam)

Kasza manna na mleku (chyba podwójna porcja) z gruszką (wszamałam resztę wcześniej) i gorzką czekoladą

Nawet nie wiecie jak mi dobrze.. Wstaję sobie o 9, a śniadanie już na mnie czeka w garnuszku. Trzeba tylko przelać i ozdobić. :) Dzisiaj ciocia zrobiła mi chyba podwójną porcję, ledwo do miseczki (ponad 200ml) się zmieściła. No, ale takim pysznościom nie odmawiam. Dzisiaj były też czekoladki, czekolada i ciasto. Ba, dwa ciasta. Coś czuję, że waga zamiast w dół to poszybuje w górę. No, ale mam wakacje!

We wtorek zwiedziłam dawny obóz koncentracyjny na Majdanku. Cóż, zawiodłam się. Myślałam, że bardziej mnie to poruszy, ale nic z tego. Oczywiście, chodziłam poważna i czytając te opisy przeżyć ocalałych więźniów czułam się inaczej, ale nie przeżywałam tego. Może w Oświęcimiu będzie inaczej. Moja nauczycielka (z podstawówki) od historii  twierdzi, że zemdlała, kiedy weszła tam pierwszy raz jako dorosła dziewczyna. Ciekawe.

Lublin jako miasto średnio mi się podobał, macie słabe autobusy :P
Za to Starówka piękna. Byłam też dwa razy na Placu Litewskim, udało mi się przycupnąć na dwie godzinki w cieniu we wtorek. Byłam też w Plazie i kupiłam kuzynom kwiatka-świeczkę, jako że kuzynka uwielbia kaktusy. Nie mogłam się oprzeć. :)

Majdanek, kopuła z górką usypaną z prochów zakopanych więźniów

Przepis na placki ukaże się najprawdopodobniej w kolejnym wpisie, gdyż muszę zmykać do wujostwa. Dobranoc! :)

Na dziedzińcu zamkowym