Kaszka kukurydziana z miąższem oraz sokiem z cytryny i pomarańczy, płatkami migdałowymi i siemieniem lnianym; jogobella brzoskwiniowa;
Jogobelli nie uwieczniłam, bo zjadłam ją trochę później, kiedy uznałam, że dalej nie jestem najedzona.
Mam taką wielką opryszczkę nad górną wargą i aż mnie boli jak mówię albo jem. Straszne, w ciągu tygodnia zamiast się zmniejszyć, tak jak zwykle, to się rozrosła.
Zaraz wychodzę do kościoła, a śmierdzę czosnkiem, który przykładałam sobie to tego dziada nad wargą...
Miałam iść na WOŚP, ale tak fatalnie się czuję, że mam nadzieję, iż mama pozwoli mi zostać jutro w domu. A jestem osobą, która nawet z gorączką potrafi iść do szkoły. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale kiedy mam takiego syfa to sama czuję się jak wielki syf.
Wczoraj oglądałam "Drive" z Ryanem Goslingiem, którego ubóstwiam. Serdecznie polecam! Gra aktorska... Musi dostać chociażby nominację do Oscara. ;) I nie dajcie się zwieść gatunkowi "akcja". Na początku zraziło to moją siostrę, ale po obejrzeniu obie żałowałyśmy, że to koniec.
Tylko dużo krwi, co nie było zbyt przyjemne dla oka.
Przeczytałam 30 stron "Pamiętnika z PW" i nie dam rady więcej. To nie dla mnie. Może kiedyś dojrzeję i powrócę do tej książki. Teraz mówię jej stanowcze nie.
EDIT: Do kościoła nie poszłam, tata powiedział, że jestem chora i nigdzie nie pójdę, bo jeszcze wiatr rozniesie mi to "gówno" po całej twarzy. Świetny jest :D
Miłego dnia :*
Metabolizm jest dla każdego, wystarczy sięgnąć ;) Kaszka pycha.
OdpowiedzUsuńMówiłam, że trudna książka ^^
OdpowiedzUsuńSmacznego =*
oj Papaya postraszyłaś ją xD
OdpowiedzUsuńSady co do przemiany materii-starczy trochę sportu, regularne posiłki i ochota. Sprawdź czy nie jesteś jakoś chora jeśli od tak potrafisz przytyć:*
Nigdy nie jadłam kaszki kukurydzianej :) Chyba wybiorę się dziś na zakupy , kupić jakieś nowości na spóbowanie, bo wszystko mi się już kończy :D
OdpowiedzUsuńWspółczuje opryszczki. Mi zazwyczaj się nie robią, jak już to na języku [ afty? ] to też jest straszne ;/
Polenta! :)
OdpowiedzUsuńJa w swoim życiu miałam tyle syfów, że byłam na skraju załamania. Przeszło, więc się nie martw. ;)
Pyszne śniadanie!
co to ten pamiętnik z pw? to kuruj tą twarz biedaczko!! o co chodzi z tym metabolizmem? bo się zgubiłąm
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam kaszki kukurydzianej;D
OdpowiedzUsuńwww.madallens.blogspot.com
pyszności, uwielbiam kaszkę kukurydzianą :D
OdpowiedzUsuńSama miałam duży problem z opryszczką, ale pomogły mi przepisane przez dermatologa tabletki Heviran. Nie żebym robiła reklamę, ale skoro zadziało u mnie, to może pomoże Tobie :)
hmmm metabolizm to na prawdę żłożona rzecz... to co opisałaś to nie metabolizm, a złe trawienie rzeczy tłustych... za bardzo jedno z drugim nie ma nic wspólnego :D Wiem, bo ja reaguje źle na tłuszcze... czasem mogę się cały dzień męczyć
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nigdy nie miałam opryszczki, ale za to muszę jutro iść do szkoły ;) chociaż w sumie dobrze, bo siedzenie w domu mnie dobija i opiera się na krążeniu przy lodówce ;)
OdpowiedzUsuńFajne śniadanie, muszę się też zacząć zdrowo odżywiać :D Pozdrowienia!
masz troszeczkę śmieszny pogląd, bez urazy!! po prostu możesz wodę zatrzymać itp. ale nie da się przytyć po jednym kalorycznym posiłku 1kg... jest to po protu nie możliwe...
OdpowiedzUsuńNie, nie, wręcz przeciwnie :) Nie chcę już widzieć osób z mojej szkoły. Najchętniej poszłabym do liceum gdzies dalej, ale mama mnie nie chce puścić. Najdalej do miasta oddalonego o ponad 30km dobre i to ^^ W moim małym miasteczku jest tylko jedno dość dobre liceum, do którego chodzi śmietanka towarzyska i niestety nowe osoby są tam nikim, jeżeli nie znają się z tamtymi. No trochę to pokręcone, po prostu atmosfera jest nieprzyjemna.
OdpowiedzUsuńJa musiałam się trochę pouczyć z naciskiem na "trochę", bo nie mogę sobie teraz na olewkę powolić pod sam koniec semestru. Teraz tylko odliczam dni do wyczekiwanego odpoczynku, a w tygodniu odpuszczam sobie treningi i dodatkowe zajęcia. Mam dość już :D
Miłego tygodnia ! :)
Świetny przepisiki :))
OdpowiedzUsuńApetycznie u Ciebie, pozdrówka :))