Budyń waniliowy, pół rogala maślanego z dżemem jeżynowym niskosłodzonym i bananem/rozgniecionym bananem i słonecznikiem
Muffiny bananowo-cytrynowe ze słonecznikiem
Upiekłam wczoraj muffiny. Było to moje pierwsze podejście do babaczek w ogóle i znowu dużo ryzykowałam, dodając mąkę pełnoziarnistą. Okazało się, że był to traf w dziesiątkę!
Nawet moja antyzdroważywność siostra była zachwycona! Zjadła ze smakiem 3 i czaiła się na jeszcze, ale już nie mogłam jej dać, bo zaniosłam dziadkom i wujkowi po jednej, symbolicznej. Poza tym była u niej wtedy koleżanka i również zjadła 3 pulchniutkie cudeńka (a co, nie zaszkodzi czasem być nieskromnym), co mi bardzo odpowiadało. Może to dzięki niej moja siostra przekonała się do tego wypieku?
Mamie również smakowały, chyba. Zjadła jednego i sama musiałam zapytać o ocenę, więc nie wiem czy nie była po prostu miła. Tata wziął 2 sztuki na uczelnię i dopiero wieczorem poznam opinię. Chociaż coś czuję, że będzie powtórka! Trzeba tylko załatwić jakieś banany i pilnować, żeby nikt ich nie sprzątnął. :P
Muffiny bananowo-cytrynowe ze słonecznikiem (12 sztuk, mi wyszło 14 niskich)
Inspiracja: Moje Wypieki
Składniki:
1 szklanka mąki pełnoziarnistej (140g)
1 jajko (L, około 65g)
3 dojrzałe banany (około 300g)
1 cytryna (1 łyżka soku i otarta skórka)
40 ml oleju słonecznikowego
30 g chipsów bananowych (można dać więcej, ja nie miałam)
5 łyżek maślanki
2 łyżki nasion słonecznika
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1,5 łyżki cukru trzcinowego
Wykonanie:
Zagotować wodę. Przygotować 2 miski i jedną miseczkę. Zetrzeć skórkę ze sparzonej cytryny i wrzucić do miski. Łyżkę soku z cytryny wlać do miseczki i dodać obrane banany, rozgnieść.
Do miski ze skórką wrzucić połamane na drobniejsze kawałki chipsy bananowe, słonecznik, mąkę, proszek do pieczenia sodę i cukier, wymieszać. Do drugiej miski wbić jajko, wlać maślankę i olej, zmiksować. Wsypać suche składniki, wymieszać, a następnie dodać miazgę bananowo-cytrynową i połączyć składniki.
Nałożyć masę do foremek na muffiny, piec około 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 190*C.
Smacznego! :)
Mufiiny marzenie, słodkie, ale nie przesłodzone. Miękkie i wilgotne, ale nie zakalcowate. Chrupiące dzięki chipsom bananowym i słonecznikowi, ale nie połamały nikomu zębów. No naprawdę jestem z siebie dumna!
Chociaż przydałaby się jakaś czekoladka do tego...
Miłego dnia :*
Mmmmmm! Przepyszne <3 Wczoraj kupiłam sobie bułeczkę maślaną ^^ na jutrzejszą kolację do kakałka ;D
OdpowiedzUsuńjakie pyszności!! Uwielbiam wprost budyń i rogaliki, znęcasz się dziewczyno :D
OdpowiedzUsuńsame pyszności:)
OdpowiedzUsuńNaładowane bananami, więc na pewno pyszne:). Jeszcze nigdy nie piekłam muffinów, muszę w końcu spróbować. Moja Mama, też nie lubiła mąki razowej, aż do momentu kiedy spróbowała mojej orkiszowej szarlotki:-)
OdpowiedzUsuńPS Odpisałam Ci na blogu;)
Pyszności! Dodawanie mąki pełnoziarnistej (drobno mielonej) nie jest takim ryzykiem. Nawet z grubszej, razowej mąki wyjdą, tylko wtedy mniej wyrosną, ale i tak są przepyszne. Eksperymentuj więc śmiało! ;)
OdpowiedzUsuńNie ma się co zastanawiać, koniecznie spróbuj i daj znać jak wyszły ;).
OdpowiedzUsuńU mnie w rodzinie wszyscy starają się jeść zdrowo i racjonalne. Myślę, że przyzwyczajenia z dzieciństwa bardzo rzutują na późniejsze wybory kulinarne ;).
Daj jedną muffinkę ! :D
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko, a rogala maślanego z chęcią bym zjadła, ale raczej nie kupię go nigdzie w pobliżu :( Muszę się w końcu udać do piekarni [ choć mróz mnie przeraża ] tam pewnie będą :D
A co do tej baby razem z mamą doszłyśmy do takiego samego wniosku jak ty z rodziną. Musi ponieść za to należytą karę. Tez najbardziej lubię miseczkowe - szybkie i pyszne :)
Jak ja dawno nie jadłam budyniu! Chyba zaraz lecę sobie go zrobić! ; )
OdpowiedzUsuńA babeczki bardzo fajne i nie bój się z nimi eksperymentować. Mało które się nie udają ; )
Odpowiedź na wczorajsze pytanie(wybacz, zapomniałam): nie mam pojęcie co to za kiełbasa. Na pewno jedna z tych "swojskich/domowych".
UsuńMąka typ 2000 to właśnie razowa. Pełnoziarnista ma typ 3000 i teoretycznie powinna być jeszcze grubiej mielona, w sklepach można jednak dostać tylko Lubellę pełnoziarnistą- nie ma podanego typu na opakowaniu więc są różne teorie na jej temat. Mnie się zdaje, że jest to mąka z pełnego ziarna, ale bardzo drobno zmielona.
OdpowiedzUsuńO kurcze, dzięki za informację, postaram się również odwiedzić Lidla w przyszłą sobotę, o ile nie zapomnę oczywiście :D
OdpowiedzUsuńRogal maślany, mniam, jak ja dawno go nie jadłam *-* A Twoje babeczki prezentują się pysznie-zwłaszcza ta cytryna do mnie przemawia, lubię jej lekki posmak w wypiekach.
budyniu tak dawno nie jadłam!
OdpowiedzUsuńbanan i cytryna, słodycz i kwasotka, to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak bananowe muffinki. :D (napisałam w komentarzu kilka propozycji, u mnie w odpowiedzi)
OdpowiedzUsuńA budyń uwielbiam, ale najlepszy ten domowy. :)
Śniadanie przednie, muffiny jeszcze przedniejsze!
OdpowiedzUsuńA co do tej mojej historii sprzed kilku dni to odpowiem piosenka Moniki Brodki "Granda"
OdpowiedzUsuńNie ma mowy bo tym rozmówcą był Pan Idealny. I nie ma szans nawet gdybym była pijana czy chora czy dostała amnezji;)
łoo, muffinki muszą być boskie. ja zaraz też idę piec, ale zupełnie co innego ; )
OdpowiedzUsuńJakie fajne muffinki :)
OdpowiedzUsuńKupiłam dzisiaj satino więc pewnie niedługo spróbuję.
Tak, też chciałabym, by tamte zasady były prawdą x) Całkiem ciekawe te babeczki - kiedyś będę musiała wypróbować, osobiście właśnie piekę jabłecznik. Mamę naszło, a że ja mam większy zapał do wypieków niż ona - wzięłam to w swoje łapki :) A brzuszki.. eeee wyczytałam, że właśnie brzuszków nie powinno się robić bo to ćwiczenia, które stosuje się dopiero po schudnięciu, ale mój brzuch wygląda lepiej jak robię brzuszki bo nie jest wzdęty, jest taki bardziej płaski.
OdpowiedzUsuńhej wyglądają super :D ale polecam kupić silikonowe foremki :D aaa i jak już pieczesz to koniecznie zrób te kokosowe :D znajdziesz u mnie na siaśkowym :D są zabójcze!!
OdpowiedzUsuńPo co czekać do jutra, już dodałam ;D
OdpowiedzUsuń