Żytnie budyniowe placuszki z gruszką, polane jogurtem naturalnym, posypane płatkami żytnimi i cynamonem
Składniki:
1/2 szklanki mąki żytniej (typ 2000)
2 łyżki płatków żytnich
łyżka proszku budyniowego (np. waniliowy)
białko (jajko L)
1/3 szklanki mleka
1/2 łyżeczki sody
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu, szczypta soli (odrobina, na czubku noża)
Wykonanie:
Białko ubijamy na sztywno. Mąkę, budyń, posiekane wcześniej płatki żytnie, proszek i sodę mieszamy i wsypujemy do białka, mieszamy. Gruszkę kroimi w cienkie plasterki lub kostkę, dodajemy do masy razem z mlekiem i przyprawiami. Smażymy z obu stron na przetartej olejem patelni teflonowej.
Smacznego :)
Napiszę nieskromnie, że placuszki są genialne! Poczułam jakbym jadła świąteczny piernik. Mocno cynamonowe z wilgotną gruszką mmm..
A przepis mój, wymyślony spontanicznie dzisiaj rano. Jako, że rodzice wyszli wcześniej, miałam wolną kuchnię, więc mogłam kucharzyć. Miała być jaglanka, ale z okazji dwumiesięcznicy bloga postanowiłam się wysilić. 8,5 tysiąca wejść, jesteście genialni! Dziękuję. :)
Skończyłam projekt z wosu, muszę jeszcze wstawić kilka poprawek i gotowe. Nie zajrzę dzisiaj na Wasze blogi, musicie mi wybaczyć. W środę nadrobię wszystko, bo jutro jadę do koleżanki robić projekt na normalną lekcję wosu, a potem będę uczyć się matmy.
Jutro rano część testowa konkursu. Trzymajcie kciuki, proszę! :P
Teraz mykam na spotkanie do bierzmowania. Jak mi się nie chceeeee...
Miłego wieczoru kochane :)
PS. Mam parę do poloneza! Dzisiaj poprosiłam takiego ślicznego blondyna z drugich klas. Sięgam mu do ramion, ale się cieszę hahaha :D
Gratuluję pary i podziwiam za odwagę :) Budyniowe placuszki- rewelacja!
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak ciesze się ze skończyłaś ten projekt ;d teraz masz mniej zmartwień ;d
OdpowiedzUsuńświetne placki , dodaje do wypróbowania : )
:D odważna kobieta z ciebie :P
OdpowiedzUsuńextra placuszki!
OdpowiedzUsuńgratuluję partnera ;D
Świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPlacki z budyniem! Ekstraaaaaaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo mi smakował. Pierwszy smakowy jogurt,który nie zamula.Miałam gruszkę-jabłko. W lodówce czekają dwa kolejne smaki na wypróbowanie. Aktualnie mój number one zaraz po nim klasuje się danio light waniliowe i kefiry owocowe z milko. Tylko że są mniej zdrowe i z cukrem ;/
UsuńRobiłam budyniowe naleśniki, ale placuszków jeszcze nie. Muszą być pyszne. :)
OdpowiedzUsuńod razu zrobiłam się głodna :D. Proszku budyniowego do pankejków jeszcze nie dodawałam, ale spróbuję ^^. To kciuki zaciśnięte ;).
OdpowiedzUsuńTeż myślałam kiedyś o budyniowych plackach, ale jakoś taki surowy budyń mi nie pasował. Teraz już wiem, że skoro rzeczywiście są dobre to warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia projektu ! I znalezienia partnera, odważna jesteś :D
wyglądają bardzo apetycznie ^^ Usmaż mi jutro rano takie ^^
OdpowiedzUsuńLubię wariację z budyniem :)też planowałam coś budyniowego na jutro. Ale może wymyślę coś innego ,bo mi trochę kolacji zostało ;)
OdpowiedzUsuńmmm, na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję ukończenia projektu ^^ powodzenia z resztą :)
z budyniem jeszcze nie robiłam, sprawdzę ten przepis koniecznie :)
OdpowiedzUsuńMoi koledzy żywią się w firmowym prawniczym McDonaldzie i pizzerii Nalesniki Jak Smok tudzież w Krokodylu lub uczelnianej knajpce =)
OdpowiedzUsuńKilkoro gotuje <3 seriously!
Ale jak gotują to takie porcje,że bym padła. Koledzy z akademca na raz zjadają w troje z kilogram makaronu na obiadek do tego tłusty sos. A owsiankę(nauczyłam ich owsiankę z bananem i twarogiem jeść) robią w naczyniu żaroodpornym i na raz wcinają. Nie wspominając o zapiekankach, burgerach i tak dalej. Choć jeden z nich gotował zdrowe rzeczy i normalne hmm... bo ale on był idealny :P
dwumiesięcznica bloga<3
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego w takim razie :)
a śniadanko niezwykle pomysłowe! ;)