Proteinowa pizza śniadaniowa z resztą serka wiejskiego, gorzką czekoladą, bananem, archaidami, płatkami migdałowymi i koktajl mleczny bananowo-cytrynowy
Pyszna pizza z tego przepisu: Panna L.
Nie dodałam cukru ani proszku do pieczenia, za to przy jajku L musiałam dać 5 łyżek otrębów.
Upiekłam muffiny wykorzystując resztę konfitur, na które już patrzeć nie mogłam :P
Jutro dodam przepis. Teraz mykam z siostrą do kina na "The Vow" z Channingiem Tatumem.
Miłego dnia :*
Też miałam ją robić na śniadanie, jednak będzie na kolacje. Twoja wygląda bardzo apetycznie, no i ten koktajl :)
OdpowiedzUsuńświetna ta pizza! moje smaki ;D
OdpowiedzUsuńCo tu się dużo rozpisywać - pychaa ! :D
OdpowiedzUsuńMiłego seansu :)
pizza proteinowa bardzo śmiesznie brzmi :P. Kocham koktajle bananowe
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wypróbować proteinową pizzę ^^. Udanego wyjścia do kina w takim razie ;).
OdpowiedzUsuńale zachęcająca nazwa-"proteinowa pizza":D
OdpowiedzUsuńmiłego seansu:)
Lubię tego pieczonego banana na pizzy! :D
OdpowiedzUsuńProteinowa pizza. Ojejuśku *.* piękniasta jest :D Już ją lubię choć nie jadłam:D
OdpowiedzUsuńAaaaa i napisałam ci mejla chyba rano xD
UsuńSuper przepis! Robiłam ostatnio owocową pizzę, tyle że taką na szybko, prosty spód z patelni i w ogóle, ale spód spodem -> chodzi mi o to, że nie wpadłabym na to, by razem z owocami piec. Jak już to bym upiekła spód i nałożyła owoce, a tu proszę jaki ciekawy pomysł z lekkim zapieczeniem ich! ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu zrekonstruowałam w końcu wydarzenia nocne,przejrzałam zdjęcia, dostałam parę fajnych poimprezowych smsów, jestem umówiona do kina na następny piątek, mam luźniej na studiach,pogoda dopisuje, zimna mineralna dostarczona przez współlokatora, dobra muzyka w tle a kacus vegasus przeszedł już po śniadaniu :D Żyć nie umierać kochana i uśmiech na usta!
OdpowiedzUsuńbtw. nie sugeruj się butelkami.Była Nas ósemka i butelki wypite u M. zostały uwiecznione. Piliśmy jeszcze u mnie i w sopockim akademiku ;) Ale była nas ósemka i nie imprezowaliśmy od stycznia! A sesje trzeba oblać.
uwielbiam pizze z tego przepisu ^^
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę "pizzę", chociaż smakuje bardziej jak pieczony placek po prostu :D
OdpowiedzUsuńja też muszę spróbować tej pizzy :D
OdpowiedzUsuń