Czekoladowo-pomarańczowy omlet orkiszowy przełożony twarogiem waniliowym z pomarańczą i posypany startą kostką czekolady mlecznej
Moja patelnia jest do... ****. Omlet pyszny, ale zupełnie "nieprzewracalny". Chcąc jakoś uratować sytuację ułożyłam go w coś na wzór mlecznej kanapki. Świetnie komponował się z zimnym twarożkiem rozmieszanym z mlekiem waniliowym. Szkoda, że wyszło tak brzydko...
Moje 100. śniadanie. Ponad 15 tysięcy wejść.
Czas szybko leci. To dobrze. Coraz mniej czasu do testów. Potem długi majowy weekend, wycieczka i wakacje!
A po wakacjach do nowej szkoły... Znowu nic nie wiem. Byłam dzisiaj na kolejnych (już ostatnich) dniach otwartych i nie jestem do końca przekonana. Może nie tyle do ludzi, co do szkoły. Jakoś nie spodobał mi się budynek i hm.. prezentacja profili. No cóż, mam teraz wolny tydzień, więc będzie czas na przemyślenia. Póki co, wiem, że nic nie wiem.
Dzisiaj dowiedziałam się, że nie tylko moja najbliższa rodzina widziała tego bloga. Również kuzynki miały okazję zobaczyć część mojego jadłospisu. Jedna z nich (pozdrawiam :*) powiedziała, że się powtarzam, ale część z dań wydaje się ciekawa i wygląda smacznie. Cóż, postaram się bardziej urozmaicić śniadania. Przełamać się, zaryzykować i upichcić coś. Zaproponowano mi również dodawanie zdjęć i przepisów nie tylko na śniadania. Kusząca myśl, ale brak mi doświadczenia. Może w wakacje potrenuję i wtedy zobaczymy. Na święta piekę tylko babkę, więc jeśli wyjdzie to podzielę się efektem :)
Dziękuję, że nadal mnie czytacie.
Dobranoc :)
Czyżby wakacyjny hit?
Gratuluję setki ! I życzę kolejnych ;D
OdpowiedzUsuńNie ważne, że omlet nieprzewracalny, ważne jak smakował.. a skoro mówisz że pyszny, z pewnością taki był ^^
Rzeczywiście wygląda jak mleczna kanapka, udało Ci się uratować omleta :D
OdpowiedzUsuńWiem, ze nic nie wiem - dokładnie! Wybór szkoły będzie ciężki, już to widzę.
No i gratuluję setki- mam nadzieję, że będą kolejne! Moja mama miała chęć pokazać mojego bloga reszcie rodziny, ale na szczęście nie zna adresu :D
Sernika też nie piekę, bo dość często go jem. Chyba skuszę się na jabłecznik razowy lub pełnoziarniste ciasto czekoladowe.
Sandy, istnie jubileuszowe śniadanie ! twarożek, kakao, czekolada.. mogl się omlet rozwalić z wrażenia :D :*
OdpowiedzUsuńUratowałaś omleta. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy miał wątpliwości, co do wyboru szkoły, na pewno wybierzesz coś fajnego i najlepszego. ;p
A śniadanko super!
A ja ci powiem, że ten omlet wygląda bardzo apetycznie. :D
OdpowiedzUsuńmmm mleczna kanapka :D świetnie wyszło :) i musiało byc pycha!
OdpowiedzUsuńkocham czekoladę ! :D
OdpowiedzUsuńJa chcęęęę na imprezęęę! ♥
OdpowiedzUsuńDemoralizujesz mnie huhuehe
Omlet,czekolad-matuluuuuu! Pyszności! Ja tam lubie Twoje śniadania!
Podróż była bardzo miła. Jechałam z ludźmi z Akademii Marynarki Wojennej więc hmm wesoło :D
wybór LO to wcale nie taka prosta sprawa prawda?
OdpowiedzUsuńTo jest jednak ważna decyzja..
omlet jest przecież piękny, co chcesz;p
wygląda niesamowicie, chętnie bym takiego zjadła:)
OdpowiedzUsuńwidać, że smaczny ;).
OdpowiedzUsuńŚniadanie doskonałe, aż ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuń