2 parówki sojowe, kanapka z sałatą, wędliną drobiową, pomidorem i kiełkami brokuła, Danio light waniliowe z otrębami gryczanymi i migdałami, ketchup i winogrona (później)
Mój brzuch! Wczoraj piekłam ciasto drożdżowe, które zrobiła moja babcia. Nie mogłam się opanować. Zjadłam chyba pół blachy! Oczywiście nie na raz, ale w ciągu całego dnia. Pyszne było, ale nie zjem już ani kawałka chyba do końca roku.
Wczoraj już nie mogłam patrzeć na kuchnię, dlatego dopiero dzisiaj przygotowuję święconkę i piekę babkę. Jedną, bo z babcią uznałyśmy, że drożdżowego jest już wystarczająco dużo i nie potrzeba nam więcej ciast.
Hm.. To chyba ten czas, kiedy się składa życzenia. Chciałabym życzyć Wam cudownie spędzonego czasu z rodziną, smacznego jajka, rewelacyjnej babki, kruchego mazurka i bogatego zająca. :) Aa no i mokrego Dyngusa! Oby te święta przyniosły uśmiech na Wasze buzie i choć trochę przypomniały Wam beztroskie chwile dzieciństwa. Wesołego Alleluja! :)
A ja dzisiaj piekę sernik;). Wesołych świąt Sandy:)
OdpowiedzUsuńPorywam śniadanie ! ;D Dawno nie jadłam tych pysznych paróweczek <3
OdpowiedzUsuńsojowe różnią się w smaku od zwykłych :D ? bardzo :D?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem są o niebo lepsze ;) Również życzę wesołych świąt Sandy !
UsuńTak, sojowe są lepsze ;))
Usuńteż dziś daniowałam ;p. Nie widziałam jeszcze otrębów gryczanych :(. Dziękuję za życzenia i wzajemnie :).
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko! mniam ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ;*
Tobie również Wesołych, Zdrowych i Pysznych Świąt życzę! :)
OdpowiedzUsuńA kanapka wygląda rewelacyjnie. :D
Wesołych! ;)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko.
Uwielbiam te parówki ! I całe Twoje śniadanie :D
OdpowiedzUsuńO no i nie dziwię się, też bym się nie mogła powstrzymać od tylu zapachów.
Wesołych, radosnych, mokrych świąt! :*
wesołych!!
OdpowiedzUsuńa drożdżowego nigdy nie za wiele :D
dawno nie jadłam parówek, takie śniadanko jak z dzieciństwa. super ! :* wesołego Alleluja kochana
OdpowiedzUsuńo, właśnie zjadłam Danio waniliowy :D.
OdpowiedzUsuńmniaam, paróweczki:)
Wygląda wspaniale, ale ja sojowych nie lubię :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
ja zawsze mówię ze juz czegos nie zjem do konca roku a po tygodniu juz mi mija xd
OdpowiedzUsuńwesołych ;p
U mnie poszło pół sernika i rogaliki drożdżowe ;) Brzuch jak na razie nie boli, więc jeszcze jem xp Świetne śniadanko.
OdpowiedzUsuńTobie również wspaniałych świąt ;**
OdpowiedzUsuńi oby tato już nie wrzeszczał ;p / u mnie podobnie jest z mamą!
paróweczki <3
OdpowiedzUsuńto pogańskie święto przeczące mojej wierze w umysł i naukę, ale...najlepszego Kochana! Nie umiem składać życzeń ale składam szczere naj najlepszego życia-świetnego LO, paczki przyjaciół i wszystkiego co najlepsze!
OdpowiedzUsuńmmm.. uwielbiam takie śniadania ;D
OdpowiedzUsuńmniaam! parówky! <3 co prawda, sojowych do te pory nie jadłam, ale wyglądają mega apetycznie. :) aż mi się zachciało jutrzejszej, białej kiełbasy, hahaha. ^^
OdpowiedzUsuńteż dziś piekłam babkę, zapraszam na nią już jutro, na mojego bloga.. :)
bez rodziny ale z przyjaciółmi wypad do knajpki górskiej przy różnych wytych piosenkach albo z jakimś fajnym górskim przewodnikiem :D
OdpowiedzUsuńUważaj. Ja od bierzmowania zaczęłam wątpić, zmieniać poglądy idee i skończyłam na deizmie. Dalej siedzę cicho bom grzesznica(przez imię i koledzy stwierdzili że mam prawo do bycia jedną z dwóch naczelnych grzesznic UG)
Zostaje u Was zostaje! Dzięki! Licencjatu nie mam ale życzenia przekaże kumplowi z administracji którzy tworzy licencjat(ma stronę a musi prace pokazać wstępnie po świętach :D)
dziękuję pięknie za życzenia no i wzajemnie! ;** :)
OdpowiedzUsuńU mnie tylko babcia sie czepiala od początku, ze "cuduje z tym wielkim gratem", zdązylam zrobic tylko kilka i niezbyt dobrych, zeby juz byla sppokojna ;)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem przejedzona tymi wszystkimi smakołykami :P