Pełnoziarnisty drożdżowy precel z twarogiem i pastą kiwi, budyń czekoladowy, kiwi
Precle z tego przepisu (z połowy składników)
Jestem chora, ekstremalnie chora. Zero apetytu, śniadanie wmuszone. Leżę, zupełnie bezsilna w łóżku od 12 z laptopem na kolanach przy włączonym TVNie. Nie byłam w kościele, jutro chyba nie idę do szkoły. I to wcale nie jest Prima Aprillis! :<
Może powtórzę coś do testów? Na razie przeglądam tryliardy blogów kulinarnych. Po co, skoro i tak żadnego z przepisów nie wypróbuję? Brak mi pewności siebie, a co jeśli zaryzykowałabym i byłoby niezjadliwe? Następna kłótnia z rodzicami? Bez sensu. Lepiej się pouczę.
Ooo! To może być ciekawe :) Trzeba będzie kiedyś spróbować coś takiego wytworzyć :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Taaa, ale wiesz - my lubimy komplikować sobie życie ;D
Zdrowiej! Ja też zabieram się za te precle niedługo <3
OdpowiedzUsuńA ten był akurat identyczny jak z Lidla. Otworzyli u nas w Biedronce taką jakby piekarnię : ) Te z Lidla też uwielbiam, ale niestety nie ma go w moim mieście, a w najbliższym miejscu akurat nie sprzedają tych rogali -.-
OdpowiedzUsuńZdrowiej tam : *
świetne! chcę drożdżowe na święta ;) też się boję !
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę
moja dzisiejsza notka nie tyczyła się jedzenia :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły ! Też muszę je wypróbowac ^^
OdpowiedzUsuńjesteś prawdziwym budyniożercą :D
OdpowiedzUsuńTak bardzo przeszkadzają Ci te 4kg? Jesteś pewna że Ci przybyły ;>
wiesz, w kupie siła, damy radę , a do maja jeszcze mnóstwo czasu;)
A właśnie, dlaczego do Dnia Matki??
Ślicznie wyglądają, mi by nigdy takie nie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńI ty też zdrowiej! Ja nie poszłam do kościoła tzn. Najpierw poszłam, ale zapomniałam o zmianie godziny... Wróciłam no i gardło mi nie daje spokoju + doszedł kaszel :/
ojoj, wszyscy kuszą tymi precelkami...cóż począć? trza upiec! :)
OdpowiedzUsuńa ja zapomniałam totalnie, że dziś prima aprilis... :( i nie zdążyłam nikomu żartu wywinąć, eh.. :D
Wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńwszystko co lubię!
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić pudding, bo dawno nie rozpieszczałam nim swych kubków smakowych. Preclowo i pysznie :).
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńZ jakich proporcji robisz budyń, że jest tak zwarty ? Mój, mimo że gęsty, nie zachowałby takiej formy :)Zdrowiej szybko ;* Przynajmniej pogoda za oknem nie kusi Cie do wychodzenia z domu. A może tylko u mnie była zamieć śnieżna ?
OdpowiedzUsuńZdrowiej :* Moje śniadanie na jutro jest w podobnym kształcie :) Siedzi w lodówce :P Przypomniałaś mi, muszę coś zrobić z kiwi, bo mi fajnie zmiękło.
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko! :* Moje jutrzejsze śniadanie siedzące w lodówce ma podobny kształt :P
OdpowiedzUsuńW fajnej formie ten budyń. :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńI więcej wiary w siebie ;)
ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia!
Bartek to najcudowniejszy kumpel w tym wszechświecie!
OdpowiedzUsuńPo prostu na jego widok nie możesz się nie uśmiechnąć, a po kilku minutaach z nim zaczynasz go uwielbiać :D Jego i jego teksty :D
No to zdrówka.
OdpowiedzUsuń