Jajecznica z dwóch jaj na szynce i cebulce, tost z masłem, pomidorem i duuużo szczypiorku
Uwielbiam te leniwe, chciałoby się napisać "letnie" poranki, kiedy nic nie robi się w pośpiechu.
Wstałam po 7, bez budzika, wzięłam zimny prysznic i oglądałam telewizję, kiedy dopiero o 9 (!) zaczęło burczeć mi w brzuchu. 2 godziny nie byłam głodna, a wieczorem ostatni posiłek na 4 godziny przed zaśnięciem, nieźle. Szkoda, że kiedy chodzę do szkoły to muszę w siebie z początku wmuszać śniadanie. Potem już samo wchodzi, bo z reguły jest przesmaczne :P
Przeglądałam te kierunki i w sumie i tu, i tu interesują mnie: kulturoznastwo, stosunki międzynarodowe, lingwistyka, religioznastwo (to dzięki byłemu cyber-chłopakowi) i turystyka historyczna
Historia, angielski i geografia będzie na maturze, więc może mi się uda? Polskiego i wosu nauczę się sama.
Dzisiaj jadę po odpis karty szczepień do przychodni, potrzebny na wycieczkę no i do Galerii Bałtyckiej. Jestem w głębokim szoku, bo w Trójmieście nie ma Marks&Spencer! Tylko w Fashion House, ale tam byłam i spożywczego nie mają, a miałam taką ochotę na to masło orzechowe, zrecenzowane przez Rocksankę! No cóż, zostaje mi odłożyć trochę więcej pieniędzy na Black Rose.
Mam też wielką ochotę na upichcenie jakiegoś ciacha... z rabarbarem! Tak, tak, tak! Już jest w moim ogrodzie! Mmmm :) Może wstawię zdjęcie, jak już wezmę się do pracy i coś mi wyjdzie. Póki co, dzisiaj bonusowo śniadanie mojej siostry, a raczej to, czego jeszcze wtedy nie zdążyła zjeść.
Cynamonowe pancakes z jabłkami skąpane w syropie klonowym
A teraz chrupię sobie marchewkę *chrup* i maluję paznokcie *chrup*.
Godzina do wyjścia *chrup*.
Miłego dnia! *chrup, chrup, chrup*
Taką jajecznicę lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMnie też słońce budzi wcześnie, ale zazwyczaj trochę dosypiam jeszcze.
Udanego dnia :)
A uczę matematyki.
mmm uwielbiam taka jajecznicę!
OdpowiedzUsuńcóż za promienne zdjęcia <3!
no to chrup! ;)
Ja od razu po przebudzeniu ide jesc! Nawet jak nie burczy mi w brzuchu ;p kocham jesc, to moze dlatego XD ja poieklam tarte z rabarbarem tamtego lata a na wierzchu zrobilam kratke z ciasta - pycha!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że pytasz Sandy, ale niestety na odpowiedź poczekasz rok :D Jestem w 2. klasie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że pomału decydujesz się jaki kierunek wybrać, ja póki co nie mam zielonego pojęcia. Ale oj tam, mamy jeszcze dużo czasu. No i pyszna jajocha ^^ Dokładnie taka, jaką lubię.
I mimo, że nie prowadzę już bloga to codziennie Was odwiedzam ;)A może nawet wrócę do zamieszczania postów... Jakoś ostatnio zupełnie nie miałam do tego zapału
Właśnie dzisiaj kupiłam to masło z Marksa :) Kocham taką jajecznicę.
OdpowiedzUsuńJajeczniczka najlepsza na początek dnia ^^ W sumie to i na koniec sprawdza się idealnie. Kocham jajka. :) A placuchy wyglądają równie apetycznie :D
OdpowiedzUsuńA w Klifie nie ma Marca&Spencera? ;) Chyba mi kiedyś mignął :D
OdpowiedzUsuńJa nie jadę. Przez aparat jestem spłukana...
UsuńByłaś w realu? Mam do reala jakieś 3-5 minut w zależności od ubranych butów :D Mogłaś wpaść! Tylko ten teges mamy lekki bajzel xD
A aparat ma na imię Zygfryd i moi koledzy stwierdzili,że trzeba mu chrzciny zrobić i oblać jego zakup :D
Ola dobrze mówi, w Klifie w Orłowie jest.
OdpowiedzUsuńTeż widziałam już pierwszy rabarbar w tym roku i na pewno w weekend będę z nim kombinować :) Na pewno zrobię konfiturkę - do dodawania do wszystkiego - i może mufinki.
OdpowiedzUsuńA M&S ze sporą częścią spożywczą jest w Klifie w Gdyni :) Pozdrowienia!
Takie pancakes sobie muszę zaserwować. Matko, dziewczyny, jak ja Was podziwiam za zamiłowanie do przedmiotów humanistycznych, feeeeeeeee. :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie śniadania z jajecznicą i kanapeczkami z pomidorami bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak jajecznica ze szczypiorkiem
OdpowiedzUsuńA u mnie jak na złość zamknęli Marksa kilka dni temu! Łeee. Dawno nie jadłam jajecznicy. Wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuń