Sałatka owocowa w miseczce z arbuza i naturalny serek homogenizowany z pokruszonym hiszpańskim, pomarańczowym ciasteczkiem i owocami, woda z arbuzem
Miała wyjść flaga Hiszpanii, ale hm.. Chyba nie wyszło.
Wczorajszy mecz był nudny, spodziewałam się lepszych akcji, większej skuteczności Niemców i po prostu bardziej zdecydowanej gry. Chociaż, gdyby porównywać do nich Polaków! HOHO.
Skoro mowa o wczoraj to powrócę do mojego wpisu. Liczę kalorie, owszem. Jest to jedyny sposób na moje łakomstwo i apetyt. Jednak niedawno (od wycieczki) zrezygnowałam z przeliczania całego dnia. Podsumowuję tylko śniadanie, a potem jakoś tak samo leci...
Zaraz wybywam z kuzynkami pod hotel Hiszpanów, ale wątpię, abyśmy cokolwiek zobaczyły. Potem idziemy do strefy kibica obejrzeć mecz.
Jako bonus zostawiam Wam moje dzisiejsze przekąski.
Sernik wiśniowy na zimno z czereśniami i żurawiną
(zostało już tylko pół)
Galaretka cytrynowa z truskawkami
(nie lubię galaretek z Lidla)
Cya! :*
Hiszpanie! ♥ mają wygrać dziś a nie te blade twarze Rzymianie pieprzeni jedni następnicy rymian złośliwie tworzących prawo rzymskie!
OdpowiedzUsuńChciałam iść do Dojczlandów i wziąć autograf od Merkel ♥ ale nie warto bo pewnie by Nas nie dopuścili echhh i szkoda czasu
Smacznie u Ciebie dziś! :D
I nie licz kalorii ! Nunu!
Sandy nie wiem czy nie widziałaś mojego kommentarza, ale pisałam, że możesz sprawdzić pocztę :)
OdpowiedzUsuńPycha pycha sernik *.*
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie oglądałam meczy, a wczoraj mnie wciągnęło jak nic :D
fajny pomysł z tą miseczką z arbuza:) chętnie też poszłabym na taki mecz, ale niestety mieszkam zbyt daleko:)
OdpowiedzUsuńi biorę sobie ten sernik:**
śniadanko wygląda fantastycznie! mistrzunio :*
OdpowiedzUsuńa sernik to zabieram cały! tylko blaszkę Ci oddam :D
ale pomysłowe:)!
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze, że mogłaś być tak blisko Hiszpanów! <3
OdpowiedzUsuńRemis, choć Torres miał 3 szanse...jego kondycja po Euro 2008 się pogorszyła, było widać już na Mundialu.
A galaretka świetna i w ogóle całe śniadanko! Porywam wszystko + kawałek sernika :D
Ach.. jadłabym.;)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam także zapraszam do siebie;D
Owocowe orzeźwienie, najlepsze o poranku ! ^^
OdpowiedzUsuńA ciasta porywam już nie kawałek, a całą blachę. :D
Sałatkę owocową poproszę <3 !
OdpowiedzUsuńPięknie :) Dawno nie jadłam sałatki owocowej, bo przyzwyczaiłam się, że kiedy ją robię, to od razu w szalonej ilości. Może skuszę się na dniach na wersję mini :)
OdpowiedzUsuńjesteś genialna! wykombinować TAKĄ miseczkę - ulalala.. :)
OdpowiedzUsuńno i widzę, że jesteś zapaloną kibicką.. ;>
ja - póki co - nie przegapiłam żadnego meczu, ale to za sprawą domowników, którzy wręcz uwielbiają mecze. :D
ja w sumie...podchodzę do tego - powiedzmy - neutralnie :D
pomysł z miseczką z arbuza rewelacyjny!
OdpowiedzUsuń