Rumowe tosty francuskie i twarożek ze smażonym kaki
Kokosowa overnight jęczmienianka na mleku z naturalnym serkiem homogenizowanym, nektarynką i migdałami, herbata owocowa
Tak, wiem, brzmi dziwnie, ale było naprawdę smaczne! Kaki na ciepło.. mmm :) Dzisiaj też przydałoby się coś ciepłego, bo nad morzem zimno i wieje. Dlatego po zrobieniu zdjęć wstawiłam słoiczek na minutę do mikrofalówki. Dobrze, że zrobiłam śniadanie wcześniej, bo po całym dniu spędzonym w domu (chora jestem znowu) dzisiaj zaspałam.
Byłam zanieść papiery do tego "nowego" liceum i jestem mile zaskoczona. Panie woźne, sekretarki, ludzie idący po korytarzach (nauczyciele) - wszyscy byli dla mnie mili. Nie to, co w Topolówce, renomowanej szkole, gdzie patrzą na uczniów jak na mięso i traktują ich jak mięso. Od kiedy zmieniłam zdanie i uznałam, że nie chcę mieć do czynienia z Gdańską Trójką, wielu nauczycieli z mojego gimnazjum powiedziało mi, co naprawdę sądzili o moim wyborze. Cieszą się, że się jednak rozmyśliłam.
No, a teraz tylko muszę jakoś wytrzymać 3 kolejne lata z dwoma dziewczynami ode mnie z klasy i jedną taką, której nie lubię z klasy F. Będzie ciężko, ale liczę na udane lata w liceum! :)
Za to jutro zakończenie roku... Będę za nimi tęsknić, tak, mimo wszystko. Nawet za moją wychowawczynią. Za tym, że mogłam na nią gadać różne rzeczy i chociaż ona o tym doskonale wiedziała to i tak mam wzorowe zachowanie na koniec.. :P
Będę płakać, i owszem, ale od czego są takie uroczystości? Mam tylko nadzieję, że kiedy spotkam za rok na ulicy kogoś z mojej starej klasy to usłyszę chociaż "cześć".
Będzie mi brakowało ściąg drukowanych przez Asię, których potem i tak nie wyciągałam ze strachu przed przyłapaniem... Podpowiadania Marcinowi, wymieniania się sprawdzianami, przerwami spędzonymi na naszej ławce, opieprzania nas przez nauczycieli za spóźnienia, wesołej i energicznej pani od angielskiego -"naszej mamy".
Tak, to były zdecydowanie o wiele lepsze 3 lata niż w podstawówce, z o wiele lepszą klasą.
Takie sobie my z dzisiaj, czyli 5 godzin na naszej ławce, bo, chociaż miałyśmy iść do domu to jakoś serce nie pozwoliło nam opuścić tego miejsca. Pieprzony sentyment. |
No i właśnie zaczęłam płakać...
ja w domu ciagle, jutro też, tylko na 18. na akademię;)
OdpowiedzUsuńja też będę tęsknić za swoją szkołą ,ale nie wiem czy aż tak bardzo ,ze poleca łzy..
OdpowiedzUsuńjutro mamy jeszcze mszę ,a zakończenie w piątek ;)
bardzo smakowite śnaidanka ;*
mmm jakaś ty wrażliwa :d łzy się poleją ale zobaczysz ze w liceum jest naprawdę fajnie ! ;p
OdpowiedzUsuńNogi, nogi. <33 Nie martw się, też idę dalej. Szkoda opuszczać gimnazjum, niektórzy mówią że życie rozpoczyna się dopiero w liceum. XD
OdpowiedzUsuńDasz radę :) Nowa szkoła, nowi ludzie. Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńRumowe?
ja też ryczałam rok temu jak miałam zostawić to gimnazjum i ludzi.
OdpowiedzUsuńale otarłam łzy i poszłam do całkowicie innej szkoły i poczułam tam całkiem inny świat.
Czasem zmiany, nawet takie drastyczne, okazują się czymś najlepszym co mogło nas spotkać :*
zobaczysz że będzie dobrze :*
pyszne śniadania :)
OdpowiedzUsuńteż jestem z gdańska!
Gdzie złożyłaś papiery ? :>
Tez mialam lzy w oczach na zakonczeniu roku, ciezko bylo sie rozstac z moja cudowna klasa :c ale liceum to podobno jedne z najlepszych lat w zyciu czlowieka, wiec niczego nie zaluje :)
OdpowiedzUsuńZakończenie roku jurto? A nie w piątek;)?
OdpowiedzUsuńOj, też będę tęsknić za moją szkołą:-).
Kaki na słodko? Rumowe tosty? To ja wpadam na śniadanie! Najpierw Ty do mnie, potem ja do Ciebie;*
Kaki na ciepło, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńRumowe - z aromatem ?
Ja nie będę płakać, chyba że za chłopakami od nas z klasy, dzięki którym zawsze był ubaw i za śmiesznymi lekcjami <3 :D Za szkołą tęsknić raczej nie będę - na pewno nie za gimnazjum.
Mogę spytać ile masz wzrostu? :)
Czyli w najbliższym czasie musze kupić aromat :)
UsuńMój wymarzony wzrost!
Pytam, bo masz dłuugie nogi i byłam ciekawa ^^
ja też do II :D do matgeo. Potem I i XIX. Chodze do 16 :)
OdpowiedzUsuńśniadania Isza klasa :))
OdpowiedzUsuńjak smakuje to kaki?
skąd ja to znam... rozstania są najtrudniejsze, jeszcze z takimi wspaniałymi ludźmi, ale trzeba iść dalej i kontynuować przyjaźnie :)
OdpowiedzUsuńśniadanko boooskie <3
Sandy Ty chudzielcu! ;*
Hah, no nieźle :D
OdpowiedzUsuńGosia Ciepły :)
Fajna owsianka :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na te tościki :)
OdpowiedzUsuńZabieram jeczmienianke i dorzucam kaki :)))
OdpowiedzUsuńRumowe tosty brzmią świetnie, a kaki do tego musiało świetnie pasować :)
OdpowiedzUsuńrumowe tosty - lubię to! :)
OdpowiedzUsuńRumowe tosty- muszę je dziś zrobić.:D
OdpowiedzUsuń