sobota, 7 stycznia 2012

No. 12


 Ryż na mleku z cynamonem, suszonymi śliwkami, orzechami włoskimi i mandarynką; herbata mięta-gruszka;



Kto wieczorem oglądał "Króla Lwa" na TVP1? Ja dostałam cynk w ostatniej chwili. Jestem ciekawa, jaką mieli wczoraj oglądalność. Teraz obejrzałabym drugą część, którą chyba nawet bardziej kocham. ;)


Dzisiaj będę czytać lekturę, nie ma bata. Wczoraj zaczęłam, ale musiałam wyłączyć światło, więc skończyłam na jakiejś piętnastej stronie. 
Dałam tacie listę filmów do ściągnięcia. Nie wierzę, jakich zaległości sobie narobiłam. Kiedyś oglądałam z rodzicami minimum dwa filmy na weekend. Potem zatraciłam się w nauce i odmawiałam im twierdząc, że nie mam czasu. Nadszedł czas na zmiany. Teraz wiem, że mogę się relaksować, a świadectwo na tym nie ucierpi. :)


Od dzisiaj robię sobie odwyk. Żadnych słodyczy czy słonych przekąsek, tylko suszone i świeże owoce oraz orzechy i tak aż do Dnia Babci i Dziadka. Chcę znowu móc cieszyć się z kawałka czekolady, a nie zjeść połowę i totalnie to "zlać". Jedynymi odstępstwami mogą być dwa puddingi czekające w lodówce, jogurt o smaku likieru jajecznego, który mnie zaintrygował i Danio truskawkowe :)
Ciekawe czy dam radę, już dwa razy wytrzymałam. Czas pokaże. 

Życzę miłego dnia :)

17 komentarzy:

  1. Uwielbiam ryże na mleku, w każdej konfiguracji ! <3

    A nie ma za co ;D jak będziesz miała jakieś pytania jeszcze, to pisz śmiało ^^ =*

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kocham ryż na mleku, jest to smak mojego dzieciństwa, babcia robiła takie pyszności na obiad. Latem z polewą z owoców leśnych, a zimową porą z gotowanym jabłkiem i cynamonem. Coś wspaniałego!

    Jasne, że wytrwasz w swoim postanowieniu i to bez problemu! (:
    Miłego czytania lektury życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. czubatą łyżeczkę (5g) gorzkiego kakao ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny masz kubek:)
    Ja bym proponowała odcukrzenie się np. tygodniowe i potem spróbowanie jogurtu czy czekolady. Wrażenie świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki. :*
    Sandy kochanie ale ja się 3lata starałam,żyły wypruwałam w LO, marzyłam o tych studiach i były moim celem od podstawówki. Potem musiałam zrezygnować z wymarzonego miasta ze względu na zdrowie. Teraz wprawdzie bardzo podoba mi się tu gdzie jestem,ale ciężko pracuje wraz ze znajomymi. A innym ciągle się farci i chwalą się tym -.-
    BTW. Gdańszczanka?!

    OdpowiedzUsuń
  6. ni cholery bym nie dała rady... nie jeść słodyczy? aż dziwne! ja nie oglądałam lwa :Da i wole pierwszą część!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zawsze nie jem słodyczy w wielki post, już 3 lata z rzędu mi się udało :) Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znalazłam je na weheartit, o tutaj jest większość:
    http://weheartit.com/tag/2012%20wishes :)
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam ryż na mleku :O
    Muszę to nadrobić. Ja nie jem/ nie jadłam słodyczy 1,5 roku , bo teraz raz na jakiś czas sięgne po , np. deserek satino odtłuszczony bez cukrów dod.. No i nie wliczam owoców :) Wszystko przez wcześniejszą dietę, ale ponieważ jestem na stabilizacji i zdarzało mi się chudnąć [ o zgrozo ] to pozwalam sobie na takie łakocie do śniadania :)
    Króla Lwa nie oglądałam wieki ! Zapomniałam , że miał być w tv.
    Ja musze zacząć Qua Vadis i podchodze do tego mało entuzjastycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim odstępstwem były urodziny babci, tych ciast nie można przegapić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie do niczego, ale za daleko musiałabym jechać i samej mi nie pozwala. W tym tkwi problem, że jestem zdana w tej kwestii na rodziców.
    Straszna jest. A tyle imion przedziwnych się pojawia, że przeczytałam na razie 4 strony i nic praktycznie nie zrozumiałam...
    hehe , dzięki :) Oj tam po świętach każdy prawie przytył coś. Bo tu jakieś słodkie tu potrawy które spożywamy raz do roku... nie dziwie się. Ja nie staję na wagę, ale myślę , że jest taka sama ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Ryż, pysznie :)
    Wczoraj ogladałam, a jakże, taki pożeracz kreskówek jak ja nie odpuści ^.^ Słodycze jadam, częściowo oczywiscie dla smaku, ale też dlatego,że muszę się wystrzegać dodatkowej utraty wagi, taki teraz mój los szczurzy, kiedyś za dużo, teraz normalnie, ale jak będzie za mało, to może zaszkodzić. Mimo wszystko powodzenia w postanowieniu, zawsze warto ćwiczyć wolę!

    OdpowiedzUsuń
  13. ja u Was póki co tylko studiuje
    ale chciałabym zostać i zyskać miano mieszkającej, ale chyba w Gdyni(jestem nią oczarowana):D

    OdpowiedzUsuń
  14. Król Lew, uwielbiam te stare bajki.
    Śniadanie pyszne, no i trzymam kciuki za wielkopostne postanowienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję. Miło, że tak sądzisz :)
    Wtorek będzie pierwszym dniem, kiedy wszystko będzie już załatwione. W poniedziałek od samego rana muszę odwiedzić kilka miejsc, przeprowadzić kilka ważnych rozmów i rozwiązać pewną sprawę raz na zawsze... Dokładniej napiszę, o co chodzi, kiedy wszystko już będzie załatwione. Strasznie chcę mieć to już za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie się całe Trójmiasto podoba i nie rozumiem tych sporów. :D Wszystkie miasta są caaacy i każde ma coś wspaniałego w sobie.Uwierzysz,ze kiedyś myślałam,że Gdańsk, Sopot i Gdynia to całość? Ludzie na studiach mnie uświadomili :D
    Raczej o mieście nie wspominałam
    prawo.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam ryż z cynamonem :)

    OdpowiedzUsuń