niedziela, 5 lutego 2012

No. 41


Tost graham z ostrowią, szynką, pomidorem, cebulą i pieprzem, serek wiejski z ogórkiem, papryką, szynką i siemieniem lnianym, herbata mięta-gruszka

Oglądałam wczoraj z rodzinką po raz drugi "Przed Świtem". Tak jak w grudniu byłam zachwycona filmem, tak po kolejnym obejrzeniu stwierdzam, że był mdły i nudny. Tylko pierwszą część mogłabym oglądać w kółko i  w kółko. Mam nadzieję, że ostatniej nie spieprzą. 

Właśnie popijam czerwoną herbatę pu-erh z Biedronki. Ohydna. Śmierdzi zepsutą rybą.


Zakupione w piątek w Biedronce. Wczoraj zajadałam się nimi z tatą oglądając film. Są wielkie, grube, chrupiące i idealnie słonawe. Zdecydowanie polecam! Pyszności. 
Następnym razem zakupię inny wariant, może z oliwą?


Zostałam zaproszona przez Papayę do tego jakże ciekawego tagu, więc teraz postaram się Wam nakreślić jak dziwną osobą jestem...
1. Jestem bardzo ambitna, nienawidzę przegrywać i czasem dążę do celu nawet po trupach.
2. Jestem przesądna i nigdy nie przechodzę pod drabiną, a z łóżka zawsze wstaję prawą nogą.
3. Po zaginięciu mojego ukochanego kotka Mańka przez 3 dni nie wstawałam z łóżka, płacząc i prawie nie jedząc. Miałam wtedy 11 lat.
4. Choć co tydzień chodzę z własnej woli do kościoła to nie zgadzam się ze wszystkim co księża nam wmawiają, mam własny pogląd na świat. Wierzę również w reinkarnację i karmę. Jestem za aborcją (tylko przy stwierdzeniu wady płodu we wczesnym stadium rozwoju) i zalegalizowaniem związków homoseksualnych.
5. Namiętnie przeglądam gazetki promocyjne sklepów spożywczych. Na zakupach potrafię siedzieć w sklepie kilka godzin czytając składy nowych produktów.
6. Od dziecka chcę studiować za granicą, a potem tam zamieszkać. Chciałabym również zwiedzić świat. Fascynują mnie kraje arabskie, Indie i Japonia, a także Ameryka Łacińska.
7. Nie odzywam się przy osobach mądrzejszych ode mnie, gdyż nie chcę wyjść na idiotkę.

Do zabawy zapraszam dalej:
1. Sue
2. Soot
6. Coco

Trzymajcie się ciepło! :*

14 komentarzy:

  1. tym kubkiem przypomniałaś mi o istnieniu gorących kubków ! dzięki za zaproszenie ale jakoś nie potrafię nic wymyślić ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. :D a ja pierwszej części zmierzchu nie dzierżę! jest obrzydliwa... ale to moje zdanie ;/ a 4 jest już oki! bo ja wielbię książki i nie mogę patrzeć jak zniszczyli fabułę i wszystko w tych filmach

    OdpowiedzUsuń
  3. Może dziwnie to zabrzmi, ale nie przeczytałam ani jednej linijki i nie oglądnęłam ani jednej sekundy Zmierzchu. Zupełnie mnie do tego nie ciągnie :D Również nienawidzę niszczenia fabuły przez filmy. Mogę przeżyć, jeśli coś ominą, ale niech jej całkowicie nie zmieniają ! Pyszne śniadanie, proste a pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka fajna, kolorowa sałatka :D
    Ja oglądałam tylko 2 części Sagi, bo po drugiej stwierdziłam, że książki lepsze i nie będę sobie psuła opinii :) A co do pierwszej części zgadzam się.
    Punkt 5. - mam bardzo podobnie ! Dziękuję za zaproszenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja piję czerwoną z dodatkiem cytryny z herbapolu, jest smaczna, nigdy jej nie słodzę, piję gorzką i jest na prawdę super :) A przed świtem - mi się podoba. Drugiej części nie cierpię, trzecią zepsuli, w pierwszej się nie popisali - wolę książki <3 Dzięki za zaproszenie, jak nazbieram czytelników to zaproszenie zrealizuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie za pierwszą częścią Zmierzchu nie przepadam-pewnie dlatego, że moją ulubioną postacią nie jest Edward, lecz Jacob :D A raczej był, kiedyś, bo miałam malutką obsesję na punkcie tejże sagi. Ha, kiedy to było! Stare dobre czasy...
    Również jestem niesamowicie ambitna i nie znoszę/nie potrafię przegrywać. I tak samo jak Ty, chodzę co niedzielę do kościoła, mimo iż moje zdanie nie pokrywa się z przekazami i nauczaniem księży. Też chcę zwiedzać świat! To jedno z moich licznych marzeń. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę biegać. Tylko niech lód usunie się z mojej drogi ;x

    OdpowiedzUsuń
  8. żeby tylko 200 xd sama kawa ma 100 ;) i widzę że nie tylko ja spojrzę czasem na danie pod kontem matematycznym ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. dlatego taka żółciutka, bo nie ze sklepowych jajek, ale wiejskich, od mojej Babci :).
    u mnie też była kiedyś taka tradycja, w każdą niedzielę Tata wstawał wcześniej i na wielkiej patelni przyrządzał taką wypasioną jajecznicę z wieloma dodatkami ;).
    sama nie wiem, czemu się to skończyło .

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja zmierzchu w żadnej wersji nie umiem strawić. :)
    Śniadanko smakowite. Ojj aż taka zła ta herbata? Ja piję sypaną wiśniową czerwoną lub grejpfrutową czerwoną i je uwielbiam =)

    A co do mnie do jesteś mistrzu,że wyczułaś,że coś jest nie tak. Było i w sumie nadal jest. Chciałam zapomnieć o kilku sprawach,wytańczyć je, zatopić je w alkoholu, oblać je ze znajomymi. Myślałam,że kilka dni sprawi,że troski odejdą.Ale nie odeszły i nie zostały w Gdańsku-pojechały ze mną do domu rodziców. A za pobytem w domu rodziców nie przepadam =) Czasami takie nagromadzenie problemów się zdarza. Sadzę,że w ciągu dwóch tygodni same się rozwiążą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie powiem ja też walczę z zbędnym kilogramem . uczepił się i nie chce mnie zostawić w spokoju . jednak nie podliczam . kiedyś to robiłam i to jakaś paranoja , później jest tak ciężko od tego uciec .. jem wszystko , ruszam się . powiedziałam sobie , że nie za wszelką cenę . a co do kawy to nie nie słodzę , ale była ona przygotowana na całym kubku mleka 0.5% ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. Pysznie ! I oczywiście porywam tosta ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna 'sałatka' :D
    Też wierzę w reinkarnację ;d
    Postaram się coś o sobie napisać na Eozynie, pojutrze. ;D

    OdpowiedzUsuń