sobota, 3 marca 2012

No. 68


Proteinowa pizza śniadaniowa z resztą serka wiejskiego, gorzką czekoladą, bananem, archaidami, płatkami migdałowymi i koktajl mleczny bananowo-cytrynowy



Pyszna pizza z tego przepisu: Panna L.  
Nie dodałam cukru ani proszku do pieczenia, za to przy jajku L musiałam dać 5 łyżek otrębów.
Upiekłam muffiny wykorzystując resztę konfitur, na które już patrzeć nie mogłam :P 
Jutro dodam przepis. Teraz mykam z siostrą do kina na "The Vow" z Channingiem Tatumem.

Miłego dnia :*

14 komentarzy:

  1. Też miałam ją robić na śniadanie, jednak będzie na kolacje. Twoja wygląda bardzo apetycznie, no i ten koktajl :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna ta pizza! moje smaki ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu się dużo rozpisywać - pychaa ! :D
    Miłego seansu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pizza proteinowa bardzo śmiesznie brzmi :P. Kocham koktajle bananowe

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę w końcu wypróbować proteinową pizzę ^^. Udanego wyjścia do kina w takim razie ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. ale zachęcająca nazwa-"proteinowa pizza":D
    miłego seansu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię tego pieczonego banana na pizzy! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Proteinowa pizza. Ojejuśku *.* piękniasta jest :D Już ją lubię choć nie jadłam:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super przepis! Robiłam ostatnio owocową pizzę, tyle że taką na szybko, prosty spód z patelni i w ogóle, ale spód spodem -> chodzi mi o to, że nie wpadłabym na to, by razem z owocami piec. Jak już to bym upiekła spód i nałożyła owoce, a tu proszę jaki ciekawy pomysł z lekkim zapieczeniem ich! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po prostu zrekonstruowałam w końcu wydarzenia nocne,przejrzałam zdjęcia, dostałam parę fajnych poimprezowych smsów, jestem umówiona do kina na następny piątek, mam luźniej na studiach,pogoda dopisuje, zimna mineralna dostarczona przez współlokatora, dobra muzyka w tle a kacus vegasus przeszedł już po śniadaniu :D Żyć nie umierać kochana i uśmiech na usta!

    btw. nie sugeruj się butelkami.Była Nas ósemka i butelki wypite u M. zostały uwiecznione. Piliśmy jeszcze u mnie i w sopockim akademiku ;) Ale była nas ósemka i nie imprezowaliśmy od stycznia! A sesje trzeba oblać.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam pizze z tego przepisu ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tę "pizzę", chociaż smakuje bardziej jak pieczony placek po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też muszę spróbować tej pizzy :D

    OdpowiedzUsuń