niedziela, 10 czerwca 2012

No. 167



Sałatka owocowa w miseczce z arbuza i naturalny serek homogenizowany z pokruszonym hiszpańskim, pomarańczowym ciasteczkiem i owocami, woda z arbuzem


Miała wyjść flaga Hiszpanii, ale hm.. Chyba nie wyszło. 

Wczorajszy mecz był nudny, spodziewałam się lepszych akcji, większej skuteczności Niemców i po prostu bardziej zdecydowanej gry. Chociaż, gdyby porównywać do nich Polaków! HOHO.
Skoro mowa o wczoraj to powrócę do mojego wpisu. Liczę kalorie, owszem. Jest to jedyny sposób na moje łakomstwo i apetyt. Jednak niedawno (od wycieczki) zrezygnowałam z przeliczania całego dnia. Podsumowuję tylko śniadanie, a potem jakoś tak samo leci...

Zaraz wybywam z kuzynkami pod hotel Hiszpanów, ale wątpię, abyśmy cokolwiek zobaczyły. Potem idziemy do strefy kibica obejrzeć mecz. 

Jako bonus zostawiam Wam moje dzisiejsze przekąski.


Sernik wiśniowy na zimno z czereśniami i żurawiną 
(zostało już tylko pół)


Galaretka cytrynowa z truskawkami 
(nie lubię galaretek z Lidla)


Cya! :*

13 komentarzy:

  1. Hiszpanie! ♥ mają wygrać dziś a nie te blade twarze Rzymianie pieprzeni jedni następnicy rymian złośliwie tworzących prawo rzymskie!

    Chciałam iść do Dojczlandów i wziąć autograf od Merkel ♥ ale nie warto bo pewnie by Nas nie dopuścili echhh i szkoda czasu

    Smacznie u Ciebie dziś! :D
    I nie licz kalorii ! Nunu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sandy nie wiem czy nie widziałaś mojego kommentarza, ale pisałam, że możesz sprawdzić pocztę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pycha pycha sernik *.*

    Nigdy wcześniej nie oglądałam meczy, a wczoraj mnie wciągnęło jak nic :D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł z tą miseczką z arbuza:) chętnie też poszłabym na taki mecz, ale niestety mieszkam zbyt daleko:)
    i biorę sobie ten sernik:**

    OdpowiedzUsuń
  5. śniadanko wygląda fantastycznie! mistrzunio :*
    a sernik to zabieram cały! tylko blaszkę Ci oddam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Ci dobrze, że mogłaś być tak blisko Hiszpanów! <3
    Remis, choć Torres miał 3 szanse...jego kondycja po Euro 2008 się pogorszyła, było widać już na Mundialu.

    A galaretka świetna i w ogóle całe śniadanko! Porywam wszystko + kawałek sernika :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach.. jadłabym.;)

    Dopiero zaczynam także zapraszam do siebie;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Owocowe orzeźwienie, najlepsze o poranku ! ^^
    A ciasta porywam już nie kawałek, a całą blachę. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Sałatkę owocową poproszę <3 !

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie :) Dawno nie jadłam sałatki owocowej, bo przyzwyczaiłam się, że kiedy ją robię, to od razu w szalonej ilości. Może skuszę się na dniach na wersję mini :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jesteś genialna! wykombinować TAKĄ miseczkę - ulalala.. :)

    no i widzę, że jesteś zapaloną kibicką.. ;>
    ja - póki co - nie przegapiłam żadnego meczu, ale to za sprawą domowników, którzy wręcz uwielbiają mecze. :D
    ja w sumie...podchodzę do tego - powiedzmy - neutralnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. pomysł z miseczką z arbuza rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń