czwartek, 1 marca 2012

No. 66



Parówka na bułce wieloziarnistej z kapustą pekińską, serem żółtym, ogórkiem, papryką, pomidorem i siemieniem lnianym

Szybka, mniej tucząca wersja hot doga. Chociaż według mnie taki kupny wygląda apetyczniej.
Z dedykacją dla Asi, która we wtorek doznała zaszczytu jakim było pokazanie jej mojego bloga. Wczoraj w szkole zapytała mnie co jadłam na śniadanie, a potem powiedziała "Jutro zrób kanapki, szczeny im opadną!", na co ja, że kanapki często u mnie goszczą haha. Kocham ją :)

Ominęły mnie dzisiaj wuefy! Poszłam na rozdanie nagród za konkurs ortograficzny (dostałam książkę pt. "Spadkobiercy" K. H. Hemmings), a potem przez cały Gdańsk do mojej mamy, skąd udałam się do fryzjera. Jeej, rozpłynąć się można, uwielbiam, gdy ktoś masuje mi głowę. Spędziłam u mamy w pracy cały dzień, pomagając jej porządkować karty pacjentów i obsługując szatnie. Jest recepcjonistką.
Byłam też w Leclercu i kupiłam sobie Danio Light waniliowe, pycha! Mogłabym zjeść 4 na raz, idealnie słodkie. :) Jakby co, to produkty "light" (niektóre), stosowane przeze mnie podczas diety dopuszczam i teraz, w czasie postu. Dlatego jak dla mnie takie Danio jest w porządku. Nadal zostały mi 3 serki mega słodzone, ale zjem je, bo taka była umowa.
Wczoraj wykorzystałam drugi z trzech dni rozpusty. Teraz zacznę bardziej przykładać się do diety i liczę na zadowalające wyniki na koniec miesiąca. Chociaż na wf nie mam zamiaru uczęszczać zbyt często, nienawidzę, gdy ktoś mi każe ćwiczyć w określony sposób. Gier zespołowych też nie lubię. Kiedy zrobi się ciepło - zacznę biegać. Póki co wystarczą mi ćwiczenia na brzuch, które i tak wykonuję od huhuh... 2 lat? Szkoda, że efektów nie widać, bo tłuszczyk trochę to przykrywa.


Jutro kartkówka z historii i fizyki. Muszę się jeszcze pouczyć, więc lecę.
Dobranoc :*

7 komentarzy:

  1. Ćwiczenia na brzuch Ci nic nie dadzą. Żeby zgubić tłuszczyk trzeba minimum 30 minut ruchu by dobrać sie do tłuszczyku:* A może fitness w pokoju? Jillian Michaels czy Tamille Webb? Ja je kocham! :D
    Lubię robić zakupy w Leclercu
    Domowy hot dog! Ekstra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawa z ojcem? Bolesna. Bardzo. Bardzo. Do dużego stopnia. Aktualnie milcząca tolerancja panuje.Odzywamy się do siebie przy Mamie. Odwozi mnie z dworca i odbiera. Chwali moje potrawy. Przelewa kasę na konto. Koniec kontaktu.
      Co do pytań- pytaj póki możesz. Jutro skończę ekshibicjonizm i nie będę odpowiadała na wiele pytań o sobie- jestem lekko zamknięta w sobie pod względem mojego życia i opowiadania innym o nim- więc korzystaj z okazji.

      Ja chętna na wypad na Monciak jestem, ale nie wiem co na to Twoi rodzice jak im powiesz że idziesz do Czekolady albo Złej Kobiety xD

      Usuń
  2. Ale zjadłabym teraz taką ciepłą parówkę z pyszną bułą! Kupiłam sojowe i pewnie będą na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tez ostatnio miałam zrobić domowego hot doga ;D ale nie miałam parówek ;P i też uwielbiam jak mi u fryzjera myją głowę ;D
    pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  4. takie domowe hot dogi są najlepsze^^, chociaż ja jem parówki tylko w wersji sojowej. Dokładnie Danio light idealne jest. Też nie znoszę jak ktoś każe mi ćwiczyć, a gry zespołowe to wręcz najsroższa kara dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie to taki hot-dog jest o wiele bardziej apetyczny :)Gdybym była parówkożerna to bym Ci taką bułkę z chęcią podkradła.
    Ja wręcz kocham jak się mi masuje głowę, albo rozczesuje włosy (zwłaszcza, że czasami mam problem żeby to zrobić sama). Mogłabym tak siedzieć cały dzień.
    Jak tylko znajdę gdzieś to danio to kupię :)Musi być pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobno danio light waniliowy jest mniej słodki od tradycyjnego

    OdpowiedzUsuń