środa, 18 kwietnia 2012

No. 114


Kromka chleba słonecznikowego z sałatą, wędliną drobiową i pomidorem, twarożek grani o smaku hiszpańskiej oliwki z rzodkiewką, mleko z czekoladą i ananas


Twarożek mi nie smakuje.  Nie potrafię określić dlaczego właściwie mi nie smakował. Jest dziwny, jakiś taki słonawy. Wczoraj jadłam chrzanowy, dzisiaj oliwkowy. Jeden gorszy od drugiego. Jednakże nie zwykłam wyrzucać jedzenia, więc dokończyłam go. Wczorajszy zjadł tata. Jedynym plusem jest to, że mocno syci. Po jego zjedzeniu nie mogłam się ruszać :P

Dzisiaj pierwszy raz tańczyłam poloneza. Co prawda moim partnerem była Asia, ale całkiem nieźle nam szło. Ciekawe jak to będzie na szpilkach... 

Jutro na 7:15 mam dodatkową historię, a po wuefach mam do 16 dodatkową fizykę. Cannot wait, ale zależy mi na dobrych wynikach testów, więc jakoś się przemogę. Muszę się jeszcze dzisiaj trochę pouczyć. Może biologii? 

Dobranoc :*

10 komentarzy:

  1. ble, mnie też nie przypadł do gustu, w ogóle :(

    OdpowiedzUsuń
  2. jak nie serek to kanapeczkę porywam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednak zwykły twarożek jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już mam nauki dość na dziś xdd Ale Tobie życzę powodzenia ! =)

    Nie lubię smakowych twarożków, wolę zwykłe, proste i naturalne ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. a mi smakuje :D jadłam do tej pory tylko ten chrzanowy, ale ja go używam do smarowania kanapek :D i jestem zadowolona! a w lodówce czeka na mnie naturalny

    OdpowiedzUsuń
  6. na "mleku z czekoldą" chwilę się zawiesiłam :) myślę, że wynagrodziło niesmaczny twarożek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja tam biorę wszystko (poza szynką) :P
    Nie jadłam tego twarożku, ale lubię różnego typu sery, serki i sereczki, więc chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja odkąd kiedyś kupiłam na spróbowanie serek z rzodkiewką już nie eksperymentowałam, bo nie byłam w stanie go zjeść. Ale ananas zawsze poprawi smak :D.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam gran, ale ten naturalny. Już chyba się od niego uzależniłam;). Smakowych jeszcze nie próbowałam.
    U mnie w szkole uczą się tańczyć poloneza od listopada (WTF?!), ale na szczęście ja się wymigałam. Nie cierpię tańczyć;).

    OdpowiedzUsuń